Gabinet.( Pokój numer 102)

Łukasz:
*Wchodzi do swojego gabinetu i siada na fotelu
Moja siostra i reaper?
Jaja se robicie?
*Wyciąga z biórka stare zdjęcie rodzinne
Mamo,Tato.... Mam nadzieję że jesteście z Madzi tak samo dumni jak ja
*Stawia zdjęcie na biórku
Tak tu jest twoje miejsce

*Wchodzi do Gabinetu i siada na drugim krześle.*
Hejka.

Łukasz:
W takim razie....co się zdarzyło podczas tej wyprawy po kłodę?
*Poprawia okulary

Eghem... No to ona najpierw usiadła tak bardzo blisko... potem upomniałem ją i wyglądała wstydzona...
I potem na test dałem rękę do okoła niej i nic nie zrobiła. i potem uścisnąłem ją i też nic... no i dla tego myślę że się zabujała we mnie.

*Uśmiecha się.*

Łukasz:
*Popada w zadumę
W takim razie powiem ci coś....
Madzia przez Sandmana, czyli tamtego gościa co mu rękę upitoliłeś, nie miała normalnego życia.
Najpierw Sandman zabił naszych rodziców potem musiała zamieszkać tutaj, w strefie 97.
Nie miała tu żadnej przyjaciólki/przyjaciela w jej wieku...
Heh ale i tak wszyscy moi koledzy i kolerzanki z pracy ją lubili
*Uśmiecha się
Pamiętam jaką imprezę wszyscy przygotowali na jej czternaste urodziny.
*Zrobił powarzną minę
Być może jest w tobie zauroczona....jeśli tak, to twój obowiązek aby ją chronić.
Zrozumiano?

No a jak? Chronić to chronię każdego co można.
*Wstaje i salutuję, potem się śmieje i odchodzi,*
No i jak smakował schabowy?

Łukasz:
*Cicho się śmieje
Tak mistrzu kuchni
*Usmiecha sie

To dobrze!
*Zamyka drzwi, i idzie.*

Magda:
*Wchodzi do gabinetu
Ej bracie czy skrzydło szpitalne jest czynne?

Łukasz:
Oczywiście
Czemu pytasz?
Chyba nie chcesz.....

Magda:
*Robi oburzoną minę
Nie! Nic z tych rzeczy!
Po prostu głowa mnie boli

Łukasz:
*Wstaje, podchodzi do Magdy i ogląda jej głowę
Okład na głowe i tabletka przeciwbólowa powinna wystarczyć.
Poczekaj tu.
*Udaje się do skrzydła szpitalnego

Łukasz:
*Wchodzi do swojego gabinetu i podaje siostrze tabletkę
Powinno ci pomóc

Magda:
*Połyka tabletkę
Dobra kiedy zaczyna działać bo mi łeb pęka

Łukasz:
Dziesięć minut....

Magda:
Dzięki bracie
*Wychodzi z gabinetu i udaje się do pokoju rekreacyjnego

Łukasz:
Przynajmniej znowu wykonuje mój zawód.
*Siada na fotelu i zaczyna czytać stare dokumenty.