Komory Kriogeniczme

*Łukasz wszedł do pomieszczenia gdzie wszyscy zostali zamrożeni
Czas przywrócić do życia paru ziomków
*Przechodzi między komorami
Jan Kowalski...nie, Jan Nowak..też nie
Powinienem przestać żartować i wziąść się do pracy
*Podchodzi do wieszaka i ubiera fartuch laboratoryjny
Taaaa czuję się mądrzejszy

*Podchodzi do komór w których są Katyusha i Łukasz
Taaak rosjanka i amerykaniec....będzie zabawnie
*Wyciąga PDA i rozpoczyna odmrażanie
Zaraz będziecie znowu w akcji

*Katyusha wychodzi ze swojej komory
Siemka, co mnie ominęło
*Bierze swoje rzeczy ze stołu

Ominęło cię wspaniałe 400 lat
*Spogląda jej w oczy
Rosjanka pierwsza!
Amerykanin jeszcze nie na mecie!

Hurrrra jestem szybsza piąteczka
*Katyusha przybija piątek Łukaszowi

*Przybija piątke
Taaaa
Hej coś długo on tam siedzi..

*Łukasz wychodzi ze swej komory
Siema wyspałaś sie katyusha
*zażartował

Tak spałam jak zabita
*Szyderczo się śmieje

*śmieje się
Myślałem żeś tam zdechnął człowieku
(OOC: Nie możecie się znać z katyushą bo została zamrożona w drugiej światowej)

*Patrzy na nich
Właściwie można uznać że byliście martwi.....

No hehe, a tak z innej beczki co mamy robić panie Łukaszu

Hmm Moglibyście udać się do stołówki obywatelu towarzyszu

OK, a gdzie jest ta stołówka

Zaaaaprowadze was.
Za mną!
*Wychodzi powoli z pomieszczenia udając się w strone stołówki

*Katyusha podąża za Łukaszem

*Przebiega między komorami ubrany w fartuch laboratoryjny
Entliczek.....pentliczek....na kogo wypadnie.....na tego BĘC!
*Wybiera losową komorę i zaczyna rozmrażanie
No tylko wyjdź mi tu szybko!

*Wychodzi z komory, ręce w kieszeniach i zakryta twarz.*
Hmm.
*Patrzy się na Łukasza*
Dzień dobry, panie Ferdku.
*Śmieje się.*
Ok, ok, jak masz na imię?

*Uśmiecha się
Hej hej tylko nie panie Ferdku!
*Patrzy w PDA
Witaj.....Hawthorn!
Nazywam się Łukasz Woliński i miło mi cię poznać
*Podaje mu dłoń

*ściska dłoń*
Nazywaj mnie Reaper.
*Kosa pojawia się z ramienia i zatrzymuje się Łukaszowi przy oku.*
Dlatego.

*Patrzy zaciekawiony na kose
Dobrze Reaper.....
Fajna kosa
*Patrzy mu w oczy
Na mnie kiedyś mówili Szop, ale wole jak ktoś mi mówi po imieniu

Aj tak? Jam lubię moje kosy, są ostre.
*Odwraca się i idzie, i kosa znika.*

Może i lubisz swoje kosy....Ale pewnie inni się ich boją....
Kurde przecież chyba po to są!
A gdzie pan idzie?

*Katyusha wchodzi do pokoju z komorami
Lukasz nie wiesz jak sie wyspalam
*Patrzy na Reapera
Siemka, wreszcie jakis nowy

*Patrzy na Katyushe
Racja.....Ale wiesz przecież że rozmroziłem cię parę godzin temu
A i nie znalazłem naszego gliniarza

Eeeeeeeee tam, dobra ale teraz na powaznie kim jest ten nowy szeregowiec